W 86. rocznicę tragicznej śmierci Stefana Artwińskiego, ostatniego przedwojennego prezydenta Kielc, mieszkańcy miasta oddali mu hołd. Uroczystość odbyła się na Cmentarzu Partyzanckim przy ul. ks. Piotra Ściegiennego 35. Wspólne upamiętnienie zorganizowali: Miasto Kielce, Fundacja im. Stefana Artwińskiego oraz Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych.
Podczas wydarzenia złożono kwiaty i zapalono znicze przy grobie Stefana Artwińskiego. W uroczystości uczestniczyli przedstawiciele władz samorządowych na czele z prezydentką Agatą Wojdą, przedstawiciele służb mundurowych i organizacji społecznych oraz mieszkańcy Kielc.
– Dzisiejsza uroczystość ma dla mnie szczególne znaczenie, bo jako prezydentka Kielc mam zaszczyt być następczynią Stefana Artwińskiego. Chciałabym, aby żaden z moich następców nigdy nie musiał kierować miastem w czasach wojny czy kryzysu, ale gdyby tak się stało – mieć w sobie jego odwagę, siłę i poczucie odpowiedzialności. Choć nie zawsze odnosił polityczne sukcesy, nigdy nie odwrócił się od Kielc. Zawsze służył swojemu miastu tam, gdzie mógł to robić najlepiej. Dziś jestem dumna, że mogę oddać cześć i wyrazić wdzięczność Stefanowi Artwińskiemu – wskazała Agata Wojda, włodarz miasta.
Stefan Artwiński był z wykształcenia aptekarzem, działaczem społecznym, legionistą i członkiem Związku Strzeleckiego. Urząd prezydenta Kielc objął w 1934 roku. Po wybuchu II wojny światowej, mimo zagrożenia, pozostał w mieście. Organizował pomoc dla potrzebujących, a niszcząc dokumenty mogące posłużyć okupantom, ocalił życie wielu kielczan. Za swoją postawę został 27 października 1939 roku aresztowany przez gestapo i brutalnie zamordowany. Jego ciało odnaleziono 2 listopada 1939 roku. Artwiński został odznaczony m.in.: Krzyżem POW (1919), Krzyżem Walecznych (1923), Krzyżem Legionów (1927), Krzyżem Niepodległości (1931), Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1933), pośmiertnie Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (2009).