Młodzież i mieszkańcy Kielc uczcili pamięć kielczan zamordowanych w czasie II Wojny Światowej

Uroczystości upamiętniające Kielczan i harcerzy zamordowanych przez hitlerowców w latach 1940-1944 oraz związane z 81. rocznicą śmierci Wojciecha Szczepaniaka odbyły się przy pomniku Straceń na Stadionie Leśnym. Ich organizatorami byli Parafia pw. Chrystusa Króla w Kielcach oraz Szkoła Podstawowa nr 9 im. Adolfa Dygasińskiego.

W okresie okupacji, teren kieleckiego Stadionu będący całkowicie pod kontrolą hitlerowców, był miejscem masowych mordów. Zaraz po 1939 roku utworzono na tym terenie obóz jeniecki. Zwożono tu okoliczną ludność, zakładników, partyzantów, a następnie rozstrzeliwano i grzebano w zbiorowych mogiłach, w różnych częściach lasu. Według źródeł, poległo tu prawdopodobnie kilkanaście tysięcy osób, stąd niektórzy nazywają to miejsce "Kieleckim Katyniem". Szczególne nasilenie egzekucji nastąpiło w latach 1942 - 1943. Pierwsza egzekucja miała miejsce 12 czerwca 1940 roku w miejscu, w którym dziś stoi pomnik. Rozstrzelano wówczas kilkudziesięciu Polaków.

Siedemnastoletni Wojtek Szczepaniak - harcerz "Zawiszak" batalionu Szarych Szeregów wpadł w ręce Niemców w sierpniu 1944 roku, przewożąc na rowerze meldunek do Daleszyc. Katowany w Kielcach na Gestapo, po kilku tygodniach przesłuchań, nie załamał się. Rozstrzelany został 21 września 1944 roku w lesie na zboczu Góry Pierścienicy, gdzie dziś znajduje się jego symboliczna mogiła. Jego grób znajduje się na Cmentarzu Partyzanckim.

Powrót na początek strony