Leśnicy apelują o ostrożność na terenach leśnych i sąsiadujących z lasami. W lasach wciąż utrzymuje się najwyższy, trzeci stopień zagrożenia pożarowego.
Mimo, że akcja bezpośrednia ochrony przeciwpożarowej lasów trwa i wszyscy są w gotowości, obawy leśników rosną. - Duga połowa marca była co prawda chłodna, ale słońce grzeje bardzo mocno, nie ma opadów deszczu, do tego wieje silny wiatr i prognozowane jest ocieplenie. Takie warunki pogodowe powodują mocne wysuszanie traw i ściółki. Pożar w każdej chwili może przybrać rozmiary trudne do opanowania, niszczące las wraz z całą jego bioróżnorodnością, ale i stwarzające zagrożenie dla zdrowia, życia i mienia ludzi - informuje Edyta Nowicka, kierownik Zespołu ds. Promocji i Mediów Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu.
Zagrożenie jest bardzo duże, leśnicy apelują o rozwagę, a także czujność i zwracanie uwagi na nietypowe zachowania ludzi w lesie. - Reagujmy na podejrzane zachowania ludzi w lasach i ich sąsiedztwie. Straż pożarna potrzebna jest gdzie indziej, a nie do gaszenia pożarów powstałych na skutek działalności podpalaczy. Szczególnie w tych trudnych czasach pandemii koronowirusa - podkreślają.