Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej to jedno z najmłodszych świąt państwowych. Obchodzimy je od 2004 roku. Zwykle towarzyszyły mu huczne obchody czy marsze, w których Polacy manifestowali swoje przywiązanie do biało-czerwonych barw. W dobie pandemii, nie było to jednak możliwe. Tegoroczne uroczystości były bardzo skromne.
– To święto flagi jest świętem bardziej odbieranym wewnętrznie, niż manifestowanym na zewnątrz. To my, we wnętrzu, czujemy moc bieli i czerwieni - powiedział Zbigniew Koniusz, wojewoda świętokrzyski.
Kieleckie obchody ograniczyły się prawie wyłącznie do odegrania hymnu państwowego i wciągnięcia flagi na maszt. W uroczystości, która zorganizowana została pod Urzędem Wojewódzkim, wziął udział prezydent Bogdan Wenta.
– Barwy stanowią tę wartość przynależności dla ludzi. Wiele osób oddawało życie, na przełomie wieków, za tę biel i tę czerwień - mówi włodarz Kielc.
Barwy biały i czerwony, po raz pierwszy uznano za narodowe 3 maja 1792 roku. Nie są one przypadkowe, ale mają głębokie podłoże historyczne. Biel symbolizuje Orła - herb Królestwa Polskiego oraz Pogoń - herb Wielkiego Księstwa Litewskiego, zaś czerwień to kolory tła obu.
Co ważne, 2 maja obchodzimy nie tylko Święto Flagi RP. W 2002 roku dzień ten ustanowiono również Dniem Polonii i Polaków za Granicą.