Kielczanie mają wielkie serca. Pierwszy transport darów dla powodzian odjechał z Kielc

- Po raz kolejny Kielczanki i Kielczanie pokazali jak wielkie mają serca. Dziękuję wszystkim, którzy dostarczyli dary oraz wolontariuszom, którzy pomogli w ich pakowaniu – powiedziała prezydentka Kielc Agata Wojda. Wielkie pakowanie w Pałacyku Zielińskiego rozpoczęło się w środę rano. Na początek załadowano 6 ton – wody w butelkach, żywności, środków czystości i higieny osobistej, karmy dla zwierząt czy ręczników. Rzeczy trafią do hali Gminnego Ośrodka Sportu i Rekracji w Głuchołazach. Stamtąd do potrzebujących. Nie przestajemy pomagać, zbiórka nadal trwa.

To co wydarzyło się w ciągu ostatnich dwóch dni było niesamowite. Kielczanie okazali ogrom empatii i wsparcia dla mieszkańców południowo-zachodniej Polski.

- Darów, które udało się zebrać od poniedziałku w Pałacyku nie sposób zliczyć. Większość darczyńców chce pozostać anonimowa. Czasem nawet nie wiemy, kiedy ktoś coś przyniósł – powiedział dyrektor Domu Środowisk Twórczych Jarosław Bukowski.

Wolontariusze oraz pracownicy Domu Środowisk Twórczych po brzegi wypełnili trzy samochody. Do akcji włączyli się m.in. uczniowie z kieleckiej „Budowlanki”. Jednak ofiarność mieszkańców Kielc była i jest ogromna. Na miejscu spotkaliśmy kilka osób, które donosiły jedzenie, wodę czy środki higieniczne. Rzeczy od razu były pakowane.

Szybko okazało się, że trzy samochody to za mało, ale udało się zorganizować kolejne dwa pojazdy, które zostaną spakowane i wyruszą z pomocą do powodzian.  

- Zbiórka nadal trwa, bo potrzeby są ogromne. Dary nadal można przynosić do Pałacyku, do punktu Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie przy ulicy Turystycznej oraz do Domu Pomocy Społecznej przy ul. Jagiellońskiej. Jeszcze raz dziękuję mieszkańcom Kielc za ich pomoc i wsparcie dla potrzebujących – podkreśla prezydentka, Agata Wojda.

W akcję włączyła się także część kieleckich szkół i przedszkoli. Placówki zebrane rzeczy przekazują do Pałacyku.

Mieszkańcy Polski południowo-zachodniej musieli uciekać przed żywiołem właściwie bez niczego. Czasem zabierali tylko dokumenty. W wielu miejscowościach nie działają sklepy, bo zniszczyła je woda.

Wkrótce będziemy aktualizować listę rzeczy, które będą potrzebne. Jednak już teraz zachęcamy do przekazywania m.in środków do sprzątania, środków odkażających, łopat, gumowych i roboczych rękawic, kaloszy, worków na śmieci, grubych foli, ścierek, naładowanych powerbanków, latarek czy baterii.

Powrót na początek strony