Ten film porusza serca i daje do myślenia. Krótkometrażowy film "Last Birthday" autorstwa Mateusza Śliwy zdobył nagrodę na festiwalu Cannes Shorts za najlepsze zdjęcia. Obraz był nominowany w trzech kategoriach: najlepszy film krótkometrażowy nieanglojęzyczny, najlepsze zdjęcia i najlepszy film dramatyczny.
Mateusz Śliwa odpowiadał także za scenariusz i reżyserię „Last Birthday”. – Nie ukrywam, że informacja o nagrodzie na festiwalu w Cannes była dla mnie zaskoczeniem, jestem bardzo szczęśliwy – mówi reżyser.
Fabuła filmu osadzona jest w czasie II wojny światowej. Jak mówi reżyser wątek dotyczący holocaustu i cierpień ludności cywilnej, a szczególnie dzieci w ostatnich latach rzadko jest poruszany w filmach krótkometrażowych, dlatego podjął ten temat. - W swoim filmie chciałem pokazać, że na każdym konflikcie wojennym najbardziej cierpią dzieci, które są niewinne – podkreśla reżyser.
Nagroda w Cannes to kolejny sukces kielczanina. Film autorstwa Mateusza Śliwy niedawno został nagrodzony na australijskim festiwalu My RODE Reel za najlepszy film dramatyczny. Produkcję wyróżniono spośród 3 tysięcy innych zgłoszeń z całego świata.
- Dostałem wiele pozytywnych wiadomości z całego świata i dla mnie największym sukcesem jest to, że film wzbudza takie same uczucia i jest dobrze rozumiany na wszystkich kontynentach. Dla mnie jako twórcy jest to bardzo ważne – podkreśla Mateusz Śliwa.
Zdjęcia do filmu "Last Birthday" powstały w Muzeum Wsi Kieleckiej w Tokarni, a w realizacji wzięli udział kieleccy aktorzy m.in. Ewa Pająk, Marcin Brykczyński i Janusz Głogowski. Na szczególną uwagę zasługują role dziecięce. W filmie wystąpili m.in. Hania Krzysiek, Kalina Kowalik, Staś Mielnik, Inga Lang, Olaf Zagórski i Iza Wawrzycka.
W produkcji uczestniczyła kielecka ekipa, z którą Mateusz Śliwa pracował już wcześniej nad innymi nagradzanymi filmami. Lista osób biorących udział w produkcji jest długa. Operatorami kamer byli Przemysław Harczuk i Wiktor Szafrański, za scenografię odpowiadała Joanna Biskup-Brykczyńska, natomiast Michał Braszak i Agnieszka Kowalczyk-Krzysiek za muzykę, a dźwięk zrealizował Roman Słomka.
Mateusz Śliwa podkreśla, że wyróżnienie w Cannes jest motywacją do dalszej pracy, a także może ono wpłynąć na jego dalszą karierę. - Czekamy na kolejne festiwale, na których spotykam ludzi z branży z całego świata, to bardzo ułatwia współpracę - podkreśla reżyser.
W planach są już następne projekty, które Mateusz Śliwa będzie realizować w Kielcach i Stanach Zjednoczonych.
Film Mateusza Śliwy do obejrzenia w całości poniżej.