Młodzi uczestnicy charytatywnej wyprawy rowerowej gościli w Kielcach

Przejadą ponad 700 kilometrów, aby pomóc potrzebującym. Do Kielc dotarła wyprawa charytatywna „Ponad podziałami - kręcimy kilometry dla gliwickiego hospicjum”.

W Gliwicach - Sośnicy przy Szkole Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 21 im. Henryka Sienkiewicza działa Szkolny Klub 80 Rowerów. Jego członkowie to dzieci, które po raz szósty organizują wyprawę charytatywną pod hasłem „Ponad podziałami - kręcimy kilometry dla gliwickiego hospicjum”. W tym roku w ciągu zaledwie 6 dni chcą przejechać 700-kilometrową trasę z Gliwic do Białegostoku. Uczestnikami wyprawy są dzieci w wieku 10-14 lat oraz opiekunowie - łącznie 14 osób. Trasa podzielona została na 6 odcinków: Gliwice - Częstochowa, Częstochowa - Kielce, Kielce - Radom, Radom - Warszawa, Warszawa - Ostrów Mazowiecka, Ostrów Mazowiecka - Białystok. W akcję zaangażowali się sponsorzy, który wpłacą wskazaną kwotę za każdy pokonany przez uczniów kilometr.

We wtorek, 28 maja uczestnicy wyprawy przyjechali do Kielc. Dzięki uprzejmości Tomasza Olesińskiego, dyrektora Zespołu Placówek Oświatowych nr 2, spali w internacie przy ul. Jagiellońskiej 90. W środę, 29 maja zostali zaproszeni przez dyrektora Dominika Olesiaka na śniadanie do PKO Banku Polskiego Oddziału 1 w Kielcach przy ulicy Sienkiewicza. Na Rynku spotkali się z pracownikami Biura Promocji i Współpracy z Zagranicą w Wydziale Przedsiębiorczości i Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Kielce, którzy poprowadzili peleton młodych kolarzy do rogatek miasta.

- Wykręcone w ubiegłym roku kilometry wspomogły gliwickie hospicjum - przekazaliśmy kwotę 65 822 zł. Celem tegorocznej wyprawy również jest zbiórka funduszy dla gliwickiego hospicjum, które jest w rozbudowie. Koszt rozbudowy jest ogromny. Jako młodzi wolontariusze, pełni pasji i zaangażowania chcemy kierować się wrażliwością i troską o drugiego człowieka. Marzeniem naszym jest poprawa warunków bytowych osób chorych. Zależy nam, żeby ostatnie „chwile” ich życia nie były tylko czasem, w którym dominuje smutek, samotność i niemoc - mówi Anna Guzek, koordynator akcji.

- Wierzymy, że rowerowy tour, wysiłek i determinacja pomogą otworzyć serca ludzi i sprawić, że pełen trudnych doświadczeń czas podopiecznych hospicjum dzięki zebranym datkom stanie się nieco łatwiejszy - dodają uczestnicy wyprawy.

Powrót na początek strony