- Musimy być przygotowani szczególnie tam gdzie są duże skupiska ludzi - mówi Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty.

Zalecenia resortu oświaty to - częste mycie rąk, pogadanki z uczniami o zasadach higieny, a także apel o nieprzychodzenie do szkoły przeziębionych dzieci i pracowników. Natomiast osoby które wróciły z terenów gdzie występuje koronawirus i mają objawy grypopodobne powinny bezzwłocznie zgłosić się do lekarza. Resort oświaty zaleca również, aby rezygnować z wyjazdów zagranicznych.

- Będziemy apelować do dyrektorów szkół, aby zarówno ograniczyć wyjazdy jak i wizyty gości z zagranicy, wiemy, że pojawiają się nowe ośrodki gdzie jest wirus więc lepiej nie wyjeżdżać, przełożyć te wyjazdy do chwili gdy sytuacja wróci do normy - powiedział Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty.

Obecny na spotkaniu Marcin Różycki, zastępca prezydenta Kielc zapewnił, że miejskie placówki są przygotowane na ewentualne zagrożenia. Na razie nie ma powodów do niepokoju i trzeba przede wszystkim pamiętać o profilaktyce - podkreślił wiceprezydent.

- Będziemy prosić dyrektorów szkół o zapewnienie możliwości utrzymania higieny przez dzieci, apelowanie o częste mysie rąk, o to, żeby w szkołach nie brakło środków dezynfekcyjnych, bo to jest najważniejsze jeśli chodzi o rozprzestrzenianie się tego wirusa - mówi Marcin Różycki, zastępca prezydenta Kielc.

Zalecenia Ministerstwa Edukacji już są wdrażane w kieleckich placówkach oświatowych – zapewniają dyrektorzy. Nauczyciele przypominają o higienie, obserwują stan zdrowia dzieci i zachęcają do tego rodziców.

- My również w placówce mamy termometry i gdy widzimy jakieś niepokojące objawy od razu reagujemy, badamy dzieciom temperaturę. Gdy widzimy, że dziecko kaszle czy ma katar reagujemy i prosimy rodziców, aby udali się z dzieckiem do lekarza na obserwację - mówi Agnieszka Żelazna, dyrektor Przedszkola Samorządowego nr 18 w Kielcach.

Zarówno kurator jak i władze Kielc zapewniają, że szkoły mają wypracowane schematy postępowania w przypadku gdy pojawi się bezpośrednie zagrożenie koronawirusem, wtedy może dojść do  zamknięcia placówki. Narodowy Fundusz Zdrowia uruchomił całodobową infolinię (800 190 590) o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia wirusem z Chin.