Kilkanaście osób, mnóstwo sprzętu i materiałów konstrukcyjnych. W Targach Kielce trwa budowa szpitala tymczasowego dla chorych na COVID-19.
Powstają zarówno miejsca dla przyszłych pacjentów, jak i dla personelu, czyli tak zwana strefa czysta. Na jej potrzeby wykorzystana będzie największa z hal wystawienniczych.
- Ona będzie cała wykorzystana, zarówno ta powierzchnia, na której stoimy, jak i te kapsuły, które są jakby podwieszone pod sufitem. W nich będzie taka część cateringowa dla lekarzy, dla sióstr. Ta cała część to będzie część czysta. Tutaj będzie wytworzone dodam, takie nadciśnienie. Po to, aby powietrze stąd spływało do tej części szpitalnej, a nie odwrotnie, chodzi oczywiście o zakażanie – tłumaczy Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce.
W halach F i G powstają miejsca dla chorych. Wstępnie będzie ich 300, w tym około 50 respiratorowych - przeznaczonych dla osób z ciężkim przebiegiem choroby. Jeśli będzie trzeba, może tu powstać nawet tysiąc miejsc. Termin zakończenia budowy wyznaczony jest na 24 listopada, ale zdaniem prezesa Targów Kielce nie uda się go dotrzymać. Na samo wykonanie projektu potrzeba miesiąca.
- Napisaliśmy oficjalnie odwołanie do ministra zdrowia, wiedząc już po tym tygodniu, że ten czas jest nierealistyczny i prosząc go o wydłużenie tego terminu o dwa tygodnie – mówi Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce.
Przy budowie szpitala tymczasowego zaangażowani są nie tylko pracownicy Targów Kielce, ale również osoby ze specjalistycznych firm zewnętrznych. Powstają boksy dla chorych oraz kilkanaście łazienek. Funkcjonowanie szpitala wymaga położenia od podstaw wielu instalacji, wodno-ściekowej, elektrycznej czy tlenowej.
- Najpierw trzeba zbudować te boksy w tamtej części, a dopiero instalacje – mówi Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce.
Prezydent Kielc Bogdan Wenta, który w czwartek odwiedził Targi Kielce, podkreślił, że budowa szpitala tymczasowego to ogromne wyzwanie. Ważna jest przy tym dobra współpraca samorządu i władz centralnych. Natomiast ogrom prac wymaga czasu, fachowej wiedzy i wyposażenia.
- Mówimy tu o instalacjach tlenowych czy respiratorach. Jak wiemy te pomieszczenia nie mają takiej infrastruktury i nad tym będą musiały toczyć się prace. Wszyscy zdają sobie sprawę, że jesteśmy po tej samej stronie w walce ze wspólnym wrogiem. Natomiast na przygotowanie szpitala tymczasowego potrzebny jest czas. Kiedy ze Szpitala Wojewódzkiego zaczną przyjeżdżać tutaj pacjenci, musimy być dobrze przygotowani - mówi Bogdan Wenta, prezydent Kielc.
Podmiotem merytorycznie odpowiedzialnym za działalność placówki jest Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach. Do pracy potrzeba nawet 300 osób, w tym około 50 lekarzy. Kilka dni temu rozpoczął się nabór chętnych. Działalność szpitala tymczasowego planowana jest do maja 2021 roku.