13 grudnia 1981 roku, na wniosek Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, Rada Państwa zdecydowała o wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego. Choć Polacy dowiedzieli się o nim rano, kiedy zamiast niedzielnego Teleranka w telewizji emitowano wystąpienie generała Wojciecha Jaruzelskiego, to już krótko po północy rozpoczęły się aresztowania działaczy opozycyjnych.
Tylko w ówczesnym województwie kieleckim internowano 500 osób.
- Dopiero po kilku dniach wręczono nam decyzję administracyjną, że jesteśmy internowani. Takiego terminu prawnego wówczas nie było, a jednocześnie to była decyzja administracyjna, od której nie było odwołania – wspomina Waldemar Bartosz, przewodniczący NSZZ "Solidarność" w regionie.
43 lata później pamięć o tamtych dniach nadal jest pielęgnowana. Tradycyjnie uroczystości rocznicowe w Kielcach rozpoczęły się przy Areszcie Śledczym na Piaskach. Tam, pod tablicą upamiętniającą opozycjonistów więzionych przez bezpiekę, złożono kwiaty. Miasto Kielce reprezentował zastępca Prezydentki Kielc, Bartłomiej Zapała.
Organizatorem regionalnych obchodów rocznicy wprowadzenia stanu wojennego jest Zarząd Regionu Świętokrzyskiego NSZZ "Solidarność". O godz. 18.00 w Bazylice Katedralnej rozpocznie się msza święta w intencji ofiar stanu wojennego, którą odprawi ordynariusz diecezji kieleckiej, bp Jan Piotrowski. Następnie przedstawiciele „Solidarności” oraz zaproszeni goście złożą kwiaty przed pomnikiem bł. ks. Jerzego Popiełuszki, na placu Najświętszej Marii Panny w Kielcach.